Kolizja czy wypadek? Jak się zachować?
Przede wszystkim nie traćmy zimnej krwi! Każdemu, nawet najlepszemu kierowcy może przytrafić się drobna stłuczka lub wypadek drogowy. Jeżeli w wyniku zdarzenia nikt nie jest ranny mamy do czynienia z kolizją drogową. Wówczas uczestnicy zdarzenia nie mają obowiązku wzywania policji. Obowiązek taki istnieje gdy jeden z uczestników jest nietrzeźwy lub okoliczności wskazują, że zostało popełnione inne przestępstwo (art. 16 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, Dz.U. nr 124, poz. 1152 z późn. zm.). Z punktu widzenia pokrzywdzonego, często lepiej jest wezwać policję, szczególnie wówczas, gdy okoliczności zdarzenia nie są do końca jasne lub winowajca nie przyznaje się do spowodowania kolizji. Wezwanie policji wskazane jest również, gdy któryś z uczestników jest cudzoziemcem.
Jeżeli nie ma ofiar, to uczestnicy zdarzenia mają obowiązek zapewnić bezpieczeństwo w miejscu stłuczki - należy więc niezwłocznie usunąć pojazdy z miejsca zdarzenia w taki sposób, aby nie tamowały ruchu i nie powodowały zagrożenia. Dobrze jest wcześniej zaznaczyć na jezdni miejsce usytuowania kół pojazdów uczestniczących w zdarzeniu (np. kredą).
Po sprowadzeniu pojazdów ze środka drogi (skrzyżowania) należy poprosić pozostałych uczestników zdarzenia o ich dane personalne, dane właściciela pojazdu (nie zawsze jest nim kierowca) oraz dane ubezpieczyciela (firma i numer polisy).
Należy zwrócić uwagę, że przepis art. 44 prawa o ruchu drogowym nakłada na każdego uczestnika wypadku obowiązek podania tych informacji na żądanie każdego innego uczestnika tego zdarzenia.
Oczywiście, jeżeli mamy do czynienia z wypadkiem drogowym (w którym są ofiary) to całą procedurę należy rozpocząć od udzielenia pomocy poszkodowanym i wezwania na miejsce zdarzenia pogotowia i policji. W takiej sytuacji przemieszczanie pojazdów z miejsca zdarzenia jest zabronione. Pamiętać też należy o właściwym oznakowaniu miejsca zdarzenia trójkątami ostrzegawczymi oraz włączeniu świateł awaryjnych w pojazdach uczestniczących w zdarzeniu drogowym. Kolejną czynnością powinno być spisanie danych świadków zdarzenia (najlepiej spisać numery rejestracyjne pojazdów, których kierujący mogli widzieć przebieg zdarzenia, w miarę możliwości należy ich poprosić o dane personalne i telefon kontaktowy).
Dopiero później można przystąpić do negocjacji z drugim uczestnikiem. Jeżeli okoliczności zdarzenia są jasne i nikt ich nie kwestionuje, to można poprzestać na spisaniu tzw. oświadczenia. Oświadczenie powinno być spisane przez sprawcę, najlepiej w dwóch egzemplarzach, i zawierać jak najwięcej informacji. Obowiązkowo należy w nim zamieścić dane pojazdów (numery rejestracyjne, dane właścicieli, firmy ubezpieczeniowe i numery polis) oraz kierujących, datę, miejsce, godzinę i okoliczności zdarzenia oraz skutki (uszkodzenia w pojazdach). Najlepiej jest korzystać z oświadczeń - gotowych druków (międzynarodowych), w które można się zaopatrzyć w swojej firmie ubezpieczeniowej. Oficjalna nazwa tego jednostronicowego druku to "Wspólne Oświadczenie o Zdarzeniu Drogowym", a opracowała go Polska Izba Ubezpieczeniowa, która zrzesza wszystkich ubezpieczycieli działających na terenie naszego kraju. W przypadku zakończenia czynności na miejscu zdarzenia, pozostaje już tylko zgłosić się do ubezpieczyciela.