Pijany szedł po torach
Pracownicy kolei zareagowali na mężczyznę, który niebezpiecznie, chwiejnym krokiem i upadając poruszał się po torach i w ich pobliżu. Na szczęście mężczyzna został w porę ujęty i nie doszło do wypadku. 68-latek był nietrzeźwy – miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Po torach chciał dojść do domu, a do pokonania miał ponad 10 kilometrów.
W miniony czwartek późnym popołudniem policjanci dostali zgłoszenie od pracowników kolei, że w okolicy torów znajduje się nietrzeźwy mężczyzna. Zauważył go maszynista pociągu pośpiesznego. Okazało się, że 68-latek po torach usiłował dojść z Ełku do Prostek. Mężczyzna miał jednak trudności z zachowaniem równowagi i utrzymaniem się na nogach. Ponadto był niekompletnie ubrany. Policjanci z uwagi na zapewnienie mu bezpieczeństwa zatrzymali go w komendzie. Badanie alkomatem wykazało u 68-latka blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Na szczęście w tym przypadku szybka reakcja i zapewnienie mężczyźnie opieki być może zapobiegły poważnym skutkom takiego niebezpiecznego zachowania.
Chodzenie po torach kolejowych w miejscach do tego nieprzeznaczonych jest niezgodne z prawem, a przede wszystkim jest to poważne ryzyko dla zdrowia i życia ludzkiego. Wypadki na torach mogą nieść tragiczne skutki.