Weszli na dach, żeby ratować kobietę
Policjanci z ełckiej komendy uratowali przed upadkiem na ziemię kobietę, która próbowała targnąć się na swoje życie. 80-latka znajdowała się na pochyłym daszku nad drzwiami wejściowymi do klatki schodowej. Widząc to, policjanci natychmiast się tam dostali, chwycili kobietę za ręce i utrzymali ją do czasu przybycia wsparcia strażaków.
Do zdarzenia doszło w Ełku. Zgłoszenie, które wpłynęło do policjantów, dotyczyło kobiety próbującej targnąć się na swoje życie. Jak się okazało wyskoczyła ona z okna w bloku.
Na miejscu funkcjonariusze sierż. szt. Daniel Buraczewski i sierż. Dawid Werno zauważyli leżącą starszą kobietę, która zsuwała się z małego pochyłego daszku znajdującego się nad wejściem do klatki schodowej. Natychmiast wbiegli na klatkę schodową i przez okno weszli na ten dach. Złapali zsuwającą się kobietę za ręce. Żeby nie spadła policjanci trzymali ją do czasu przyjazdu na miejsce straży pożarnej. Potem wspólnie ze strażakami przy pomocy deski ratowniczej wciągnęli kobietę na klatkę schodową i przekazali ją załodze pogotowia. 80-latka trafiła do szpitala.
Sytuacja była o tyle trudna i wymagająca poświęcenia, że daszek nad drzwiami wejściowymi był mały i pochyły. Policjanci nie mieli czego się chwycić, więc trzymając kobietę wykorzystywali tylko swoją siłę i umiejętność zachowania odpowiedniej równowagi, żeby nie spaść. A wysokość od ziemi wynosiła kilka metrów, ponieważ obok klatki jest stromy zjazd do garaży.