Wszczął awanturę, a później chcąc uniknąć interwencji policji, nietrzeźwy i na „zakazie” wsiadł do auta i odjechał.
Do policyjnego aresztu trafił 40-letni mieszkaniec gminy Kalinowo, który wszczął awanturę domową, a po zgłoszeniu interwencji na policję, będąc pod wpływem alkoholu wsiadł do samochodu i wbrew sądowemu zakazowi odjechał z posesji. Mężczyzna usłyszał już zarzut fizycznego i psychicznego znęcania się nad konkubiną i jej córką oraz kierowania autem w stanie nietrzeźwości, wbrew orzeczonemu wcześniej zakazowi prowadzenia pojazdów mechanicznych. Teraz grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5.
W sobotę wieczorem do ełckiej komendy zadzwoniła młoda kobiety, która poinformowała, że konkubent jej matki wszczął awanturę i w związku z tym prosiła o interwencję policji.
Na miejscu policjanci ustalili, że mężczyzna przed przyjazdem patrolu wsiadł do swego samochodu i odjechał. Kilkadziesiąt minut później policjanci ponownie interweniowali w tej rodzinie, gdyż sprawca awantury wrócił do domu i nadal agresywnie zachowywał się w stosunku do domowników. Okazało się, że mężczyzna – 40 - letni mieszkaniec gminy Kalinowo był nietrzeźwy. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie blisko 1,5 promila alkoholu.
Jak ustalili policjanci, mężczyzna już od połowy listopada 2014r. wiele razy będąc pod wpływem alkoholu wszczynał awantury domowe, w trakcie których wyzywał konkubinę i jej córkę słowami wulgarnymi, groził pozbawieniem życia i spaleniem domu, a także bił po głowie, popychał i szarpał.
Policjanci ustalili również, że mężczyzna opuszczając posesję przed przyjazdem policjantów był nietrzeźwy i miał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów.
40-latek trafił do policyjnego aresztu i usłyszał już zarzut fizycznego i psychicznego znęcania się nad konkubiną i jej córką oraz kierowania autem w stanie nietrzeźwości, wbrew orzeczonemu wcześniej zakazowi prowadzenia pojazdów mechanicznych. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Dziś prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji z nakazem opuszczenia lokalu mieszkalnego i zakazem zbliżania się do konkubiny. Teraz 38-latkowi grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.