Świadkowie zatrzymali kompletnie pijanego kierowcę bmw, który na parkingu uszkodził trzy auta
Dzięki reakcji świadków z ruchu wyeliminowano nietrzeźwego kierowcę, który wyjeżdżając z parkingu na osiedlu Konieczki uszkodził trzy zaparkowane auta. Mężczyzna został zatrzymany przez mieszkańców osiedla, którzy wyjęli kluczyki ze stacyjki jego samochodu i poinformowali o wszystkim Policję. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości kierowcy bmw wykazało 3 promile alkoholu w jego organizmie.
W sobotę wieczorem oficer dyżurny został poinformowany, o tym że mieszkańcy osiedla Konieczki zatrzymali nietrzeźwego kierującego, który uszkodził trzy zaparkowane samochody. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci, którzy w rozmowie z interweniującymi mężczyznami ustalili, że kiedy byli przed blokiem, zauważyli kierującego samochodem marki BMW, który wyjeżdżając z osiedlowego parkingu uszkodził trzy zaparkowane samochody. Widząc to, mężczyźni natychmiast podbiegli do kierowcy, wyjęli mu ze stacyjki kluczyki i o wszystkim poinformowali Policję. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości 30-letniego kierowcy bmw, wykazało trzy promile alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie.
Powyższy przykład to obraz skrajnie nieodpowiedzialnego zachowania kierowcy. Ważna jest jednak, w tej sytuacji, postawa naocznych świadków, którzy widząc pijanego kierowcę, natychmiast zareagowali i uniemożliwili mu dalszą jazdę.
Dzięki nim z ruchu został wyeliminowany kolejny pijany kierowca – potencjalny zabójca drogowy. Tego dnia policjanci zatrzymali jeszcze trzech innych nietrzeźwych kierujących. To 39-letni kierowca VW Golfa, który prowadził auto mając ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Podobny wynik „wydmuchał” 26-letni kierujący motorowerem, a zatrzymany do kontroli 55-latek, który kierował osobowym audi miał blisko promil alkoholu w organizmie.
Wkrótce wszyscy odpowiedzą przed sądem. Grozi im kara pozbawienia wolności do lat 2, świadczenie pieniężne w wysokości co najmniej 5.000 zł oraz utrata uprawnień do kierowania.