„Pobili sąsiada”. Za wymyślenie historii 53-latka odpowie przed sądem
Pod numer 997 zadzwoniła kobieta, informując że jej starszy sąsiad został pobity i pilnie potrzebuje pomocy. Pod wskazanym adresem okazało się, że nic niepokojącego się nie dzieje, a sam sąsiad zaskoczony był wizytą policjantów. 53-latka za zgłoszenie wymyślonej interwencji odpowie przed sądem.
Późnym wieczorem do oficera dyżurnego zadzwoniła kobieta, prosząc o pilną interwencję. Z jej relacji wynikało, że jej starszy, schorowany sąsiad został pobity i natychmiast potrzebuje pomocy. Sprawa wyglądała bardzo poważnie. Na miejscu okazało się jednak, że cała historia została wymyślona przez zgłaszającą 53-latkę. Sąsiad był szczerze zaskoczony wizytą policjantów. Okazało się, że nic mu nie dolega, nikt go nie pobił i nie wie dlaczego sąsiadka zadzwoniła na policję.
53-latka nie potrafiła logicznie wytłumaczyć swojego zachowania, nie wyjaśniła, dlaczego zadzwoniła pod numer alarmowy. Policjanci sporządzą wniosek do sądu o ukaranie kobiety. Niedopuszczalne jest, żeby angażować policjantów bez rzeczywistej potrzeby, ze złośliwych pobudek lub dla żartu. Służby ratunkowe są po to, by nieść pomoc i reagować w sytuacjach realnych zagrożeń.
Kobiecie za bezpodstawne wezwanie służb grozi kary aresztu, ograniczenia wolności oraz grzywny do 1500 złotych.