Wezwał policję, bo brat zasnął w jego łóżku. Odpowie przed sądem
Miał być awanturujący się brat i poważne zagrożenie życia i zdrowia. W rzeczywistości powodem wezwania policji było niezadowolenie, że brat śpi w jego łóżku po wspólnej imprezie. 35-latek z gminy Prostki, który zgłaszał taką interwencję odpowie przed sądem za wywołanie niepotrzebnej czynności służb.
35-latek z gminy Prostki zadzwonił pod numer alarmowy, by pilnie wezwać patrol do agresywnego brata. Gdy policjanci pojechali pod wskazany adres okazało się, że dwaj bracia wcześniej pili razem alkohol. Po wspólnej imprezie jeden z nich położył się na łóżku drugiego i zasnął. To na tyle nie spodobało się właścicielowi łóżka, że postanowił wezwać policję. W obecności policjantów starszy brat obudził się i poszedł spać na swoje łóżko. Zgłaszający mężczyzna za bezpodstawne wezwane służb odpowie przed sądem.
Policjanci przypominają, że nr 112, 999, 998, 997 to numery alarmowe i należy z nich korzystać z rozwagą. Za bezzasadne wzywanie służb kodeks wykroczeń przewiduje karę aresztu, ograniczenia wolności oraz grzywny do 1500 złotych.