VI edycja ełckiego spływu kajakowego za nami
Policjanci z Ełku, tak jak w ubiegłych latach, zorganizowali wspólny spływ kajakowy po urokliwych wodach Czarnej Hańczy. Podczas dwudniowych zmagań kajakarze pokonali blisko 40 km, zmagając się z upałem, niskim poziomem wód i sporym wysiłkiem fizycznym. Nad sprawnym i właściwym przebiegiem całego spływu czuwał kom. Krzysztof Niewiarowski.
W sierpniu br. policjanci z Ełku kolejny raz wspólnie wypłynęli kajakami rzeką Czarna Hańcza. Wzorem lat ubiegłych nad organizacją, właściwym przygotowaniem i bezpieczeństwem spływu czuwał kom. Krzysztof Niewiarowski, kierownik RPI w ełckim Wydziale Prewencji, wsparcia udzielił także Zarząd Terenowy NSZZ Policjantów Komendy Powiatowej Policji w Ełku. W tym roku z uwagi na uciążliwe upały w spływie uczestniczyło tylko 10 policjantów i 2 policjantki. Ale nie przeszkodziło to policjantom w zespołowej integracji i wspólnym zmaganiu się z wysiłkiem.
Pierwszego dnia spływu policjanci pokonali 18-kilometrową trasę rozpoczynającą się z jeziora Wigry, a kończącą się w miejscowości Wysoki Most, w której spędzili noc pod namiotami. Drugi etap wiosłowania rozpoczynał się w Wysokim Moście i biegł aż do Stanicy Wodnej Frącki, gdzie policjanci zakończyli swój forsowny spływ.
Pomimo bardzo niskiego poziomu rzeki wynikającego z tegorocznych długotrwałych upałów i suszy, na wielu rozlewiskach i zakolach dochodziło do „wywrotek”. Kilka takich sytuacji każdego dnia jedynie orzeźwiało kajakarzy i dodawało zapału i energii do dalszego wiosłowania. Policjanci pamiętają jeszcze „wywrotki” z zimowego spływu rzeką Ełk, które przytrafiały się przy panujących minusowych temperaturach i oczywiście nie były tak przyjemnie orzeźwiające, jak podczas letnich zmagań na wodzie.
Policjanci wrócili zmęczeni fizycznie, ale zrelaksowani i uśmiechnięci. Po raz kolejny pokazali, że dzięki wspólnej integracji i uporowi można aktywnie wypoczywać, scalać zespół i konsekwentnie osiągać zaplanowane cele.