Zagubiony i wychłodzony mężczyzna błąkał się po mieście. Pomogli policjanci
Podczas nocnego patrolu policjanci zauważyli mężczyznę, który był zagubiony i zziębnięty. Okazało się, że to obcokrajowiec, który podczas podróży miał przesiadkę w Ełku, jednak uciekł mu autobus i rozładował się telefon. Nocą w obcym mieście zupełnie nie wiedział, co ze sobą zrobić. Policjanci z troski o jego życie i zdrowie zawieźli go na noc do ogrzewalni i wskazali odpowiedni przystanek, z którego rano może wyruszyć w dalszą podróż.
Policjanci pomogli 25-latkowi, który nocą zmarznięty i zdezorientowany chodził po Ełku. Policjanci zwrócili na mężczyznę uwagę, ponieważ był lekko ubrany, nie miał zimowych elementów odzieży i sprawił wrażenie zagubionego w mieście.
Sytuacja była alarmująca, bo temperatura wynosiła -10 stopni.
Okazało się, że mężczyzna jest obywatelem kraju afrykańskiego, a mieszka aktualnie w Bydgoszczy. Jechał do Gołdapi i miał przesiadkę na dworcu w Ełku. Nie zdążył jednak na swój autobus. Rozładował mu się telefon i nie wiedział, co ze sobą zrobić nocą w obcym mieście. Więc przestraszony, zdezorientowany i zziębnięty chodził po mieście bez pomysłu na spędzenie nocy.
Policjanci wytłumaczyli i pokazali mężczyźnie, z którego miejsca na remontowanym dworcu następnego dnia może pojechać do wybranego miasta.
Na noc policjanci zawieźli 25-latka do miejscowej ogrzewalni, za co był bardzo wdzięczny, że ma miejsce, w którym może w cieple poczekać na autobus do rana.
Mroźna pogoda może być groźna dla niektórych osób, np. starszych, chorych lub bezdomnych.
Empatyczna postawa i zainteresowanie się losem drugiego człowieka mogą uratować komuś życie i zdrowie. Policjanci podczas służb zwracają uwagę na osoby zagrożone wychłodzeniem, nie są w stanie dotrzeć do wszystkich osób potrzebujących pomocy. Dlatego tak ważna jest pomoc i przekazywanie informacji od mieszkańców.
Wystarczy zadzwonić pod numer alarmowy. Każda informacja o zagrożeniu wychłodzeniem jest sprawdzana przez policjantów.