Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

„Mamo, telefon mi do ubikacji wpadł” – to początek oszustwa!

Mieszkanka Ełku straciła 3999 złotych. Tyle pieniędzy przelała na podane jej w wiadomości konto. Myślała, że jest to prośba od córki, w rzeczywistości to oszuści stosują taką metodę i podszywają się pod nasze dorosłe dzieci.

Jeśli dostaniesz wiadomość typu „Cześć mamo, to mój nowy numer” – musisz zachować czujność. Tak zaczynają rozmowę oszuści. Mieszkanka Ełku w wyniku takiej rozmowy straciła 3999 złotych. 

Oszuści podszywają się pod dziecko. Wysyłają wiadomość „Cześć mamo..”

Uwaga! Ta z pozoru niegroźna wiadomość może pozbawić nas pieniędzy.

Potem w konwersacji na komunikatorze rozmówca, udając dorosłe dziecko przekonuje, że telefon wpadł do ubikacji, więc stary numer działa. A skoro nie działa telefon, to również aplikacja bankowa. W kolejnym etapie oszust informuje, że musi dokonać zapłaty za zaległy rachunek lub nowy telefon. Zapewnia, że całą sumę odda rodzicowi w późniejszym terminie.

Mieszkanka Ełku, chcąc pomóc swojej córce, przelała na podany jej rachunek kwotę 3999 złotych. Akurat tak się złożyło, że dorosła córka mieszka w innym kraju i była w trakcie przeprowadzki, więc to mamie też uwiarygodniło tę sytuację.

Schemat takich oszustw jest zwykle bardzo podobny, dlatego publikujemy to ku przestrodze! 

Najprostsze rozwiązanie w tej sytuacji to oczywiście zadzwonienie do dziecka – na znany nam numer. Wtedy sytuacja powinna być już klarowna, a oszustom nie uda się zdobyć naszych pieniędzy.

Powrót na górę strony